16:43:00

Pokręcony alfabet Starej Kobiety


A - jak ALICJA, absolutnie wspaniała córka Starej kobiety, która wspiera ją każdego dnia i
i nie pozwala na głupie myśli

B - jak BABCIA, określenie, nazwa człowieka płci żeńskiej, od momentu gdy przychodzą
na świat dzieci jej dzieci
( i tu myśl rozwinę ;- )
  • bez względu na wiek babcia nie przestaje być kobietą
  • określenie babcia zarezerwowane jest dla wnucząt, a nie osób postronnych
  • celem życia babci nie musi być niańczenie dzieci jej dzieci
  • babcierzyństwo nie czyni z niej wasalki jej dzieci
  • babcia ciągle ma prawo do swoich wyborów i popełniania błędów
  • ma prawo być zwariowana i kolorowa
  • zostanie babcią nie ma być hamucem tylko iskrą do życia
C - jak CUD narodzin 16.11.1976 r.
30.05.1979 r.
04.05.1981 r.
07-06.1999 r.
Cztery daty, które łączy CUD. Każdy z tych dni pamiętam minuta po minucie...
mimo upływającego czasu...ciągle pamiętam i jest następny CUD.

D - jak DEWIZA, którą warto mieć, że "przyjęcie czyjeś rady jest samo w sobie mądrością"
D - DZIECKO - na pewno każdy nim jest dopóki żyją jego rodzice. Choć są tacy, którzy nie
przestają być nimi do końca.W Starej Kobiecie to dziecko, kojarzone ze szczęściem, ale też
z naiwnością, to ciągle tkwi.

E - EKSTRAWERTYCZKA ...pani jest – podsumowała lekarka rodzinna Starą kobietę, która
ekspresywnie z szybkością karabinu maszynowego opowiadała o swoich rozlicznych
dolegliwościach używając do tego w sposób daleko przesadny mowy ciała, nie unikając
wstawek nt.obecnej sytuacji dziejowej....cha, cha , ale się działo ( armaciło) ;-)

F - jak FANTAZJA, która towarzyszy mi od kiedy tylko zaczęłam pamiętać, w każdym aspekcie

życia; kuchni, łóżku; zabawie; patrzeniu na świat, przyjmowaniu go, postrzeganiu ludzi i
i spraw

G - jak GINEKOLOG – lekarz (ona, albo on) kobiecego ciała, najbardziej wkraczający
w intymność...straszne

H - jak mój drugi mąż...HAMULEC, który zahamował moje zaufanie i wiarę w to, że jak
dajesz z całej siebie wszystko co masz najlepszego to nie ma zmiłuj, musisz odebrać
samo dobro.

I - ILUZJE, to coś czego już nie mam jeśli chodzi o HAMULEC.

J - jak JAK, początek wielu pytań, które sobie zadaję

K – KINDERSZTUBA – zapomniane słowo określające zasady umiejętnego zachowania,
wpajane od dzieciństwa. I KONSTATACJA ( też na K ), że nie tylko słowo zostało
zapomniane. Pryncypia niejednokrotnie też.

L - LIBERALIZM – ciągle słyszane i powtarzane w ostatnich latach słowo, w istocie tyle
znaczące co wyrozumiałość i tolerancja, której niezmiennie poszukuję w ludziach.

M - jak MAMA, MĄDROŚĆ, MIŁOŚĆ.
MAMA, pierwsze słowo, odmieniane na szereg sposobów. Dopóki żyje niezależnie gdzie ty
żyjesz i z kim nowym dzielisz radości i smutki. Dla niej zawsze będziesz jej dzieckiem.
Ona nie przestanie być twoją mamą nawet kiedy nie będzie już jej przy tobie, albo ty
będziesz gdzieś tam...nie zapomnisz o niej, nawet jeśli zechcesz. W banku cię zapytają...
( w celu weryfikacji)
  • imię i nazwisko rodowe matki, proszę.
MAMA, MIŁOŚĆ, MĄDROŚĆ – nie zawsze idą razem, choć powinny. Stara kobieta i ja
- to wiemy.

c.d.n.


18 komentarzy:

  1. Wiele zwierzeń. Alfabetycznych. O niektórych rzeczach nie łatwo jest pisać, ale czasami fajnie się zwierzyć choćby wirtualnie. Ja też czekam na ciąg dalszy. Poza tym masz filmową urodę. Zazdroszczę trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą filmową urodą to przesada... gruba, ale jest mi miło. Zaróżowiły mi się wręcz policzki z zawstydzenia ;) Jeszcze w tym tygodniu będzie ciąg dalszy... jako,że piszę dwoma palcami... to trochę potrwa ;)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie opisane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny ten alfabet, super napisane! Czekam na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy alfabet. Do przemyślenia. Inspirujący.
    I tak, zgadzam się z ankaskakanka - filmową urodę masz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uznanie ;) Ale do filmu o horrorach chyba... albo... operacji plastycznej jako wersja "przed" ;)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia i świetny wpis.
    Podoba mi się twój blog, zapraszam do siebie ;) Buziaki ;);*

    OdpowiedzUsuń
  6. w takim razie czekam na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie napisane trochę się pośmiałam i czekam na dalszy ciąg.
    Pozdrawiam. Oczywiście zostaje aby nie przegapić dalszej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Dla takich osób, które umieją słuchać... chętnie będę pisać :)

      Usuń
  8. Powtórzę się, fajnie piszesz, ciekawe co dalej? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się to, co napisałaś o babci :) bardzo mądre spostrzeżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Interesujące, człowiek jest ciekawy co dalej, a zatem czekam..
    Masz bardzo ładny kolor włosów. Ciekawe co to za farba, bo chyba malujesz włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maluję, maluję... a farby różne składają się na ten malunek :)

      Usuń
  11. B jak babcia bardzo mi się podoba, ja jestem babcią, jestem też kobietą, cały czas a dzieci czyli wnuki niańczyłam jak tylko była taka potrzeba i czas. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger