10:38:00

Radość z nauki


Nowy rok szkolny zbliża się wielkimi krokami. Przed uczniami i ich rodzicami staną nowe wyzwania, które niejednokrotnie będą spędzały im sen z powiek. Moja najmłodsza córka przystpi w tym roku do matury – mimo, że jest bardzo dobrą uczennicą – obawy pozostają. W takim chwilach obie żałujemy, że kiedy była dzieckiem nie była tak rozpropagowane platformy edukacyjne, które mają za zadanie uczyć dzieci za sprawą zabawy, które by dodatkowo poszerzały jej wiedzę na przykład z języków obcych. Teraz jest łatwiej – na przykład za sprawą takich platform jak Squla.

Squla to platforma edukacyjna dla dzieci, która ma pomóc uczyć im się przez zabawę. To zdecydowanie jedna z najlepszych opcji dla dzieci, które nie potrafią wysiedzieć nad książkami, a wiedzę najchętniej zdobywają poprzez jej praktyczne wykorzystywanie. Program obejmuje prawie 50 000 zadań w postaci quizów, gier, misji o różnym poziomie trudności. Na platformie zadania dla siebie znajdą uczniowie klas szkoły podstawowej 1-6, a także przedszkolaki. Ekipa Squala dba o aktualizację zadań, gier... tak aby były zgodne z programem nauczania – tak więc ich program jest już zgodny z podstawą programową MEN na rok szkolny 2017/2018.

Matematyka, język polski, język angielski, przyroda, język niemiecki, historia i społeczeństwo, muzyka, plastyka, zajęcia komputerowe, i zajęcia techniczne – wiedzę z tych wszystkich przedmiotów dzięki platformie uczniowie mogą utrwalać. Idea gier, quizów i zabaw może spodobać się nawet tym najodporniejszym na perswazję i zachęty do nauki – uczniom.

Oferta dla przedszkolaków obejmują poznawanie tajemnic krainy liczb i świata przyrody, a także przygodę z językiem polskim i angielskim.

Na platformie rodzice sami wybierają poziom nauki dostosowany do poziomu rozwoju i poziomu wiedzy ich dziecka. Zapytacie: ile to kosztuje? No troszkę kosztuje, jednak nawet przy wykupieniu abonamentu jedynie na miesiąc – jest to koszt mniejszy niż 1 zł dziennie. Może zamiast zapychać dzieci kolejnymi niezdrowymi batonikami warto przeznaczyć tę niecałą złotówkę na ich rozwój – poprzez zabawę? Tyle się mówi o tym, że dzieciom w szkole jest trudno – wychodzą z przedszkola, powoli zaczynają kończyć się zabawy, a zaczyna się ślęczenie nad podręcznikami w szkolnych ławkach. Tego chyba nikt z nas nie wspomina dobrze ;-) Dzisiejsze dzieci i rodzice mają większe możliwości – warto z nich korzystać.

Tak w ogóle, to myślę (niestety), że w szkole większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego dziecko nie umie. Platforma za pomocą pytań, zabawy wynajduje to co dziecko potrafi, czego jest się w stanie nauczyć.

3 komentarze:

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger